poniedziałek, 11 sierpnia 2014

WOODSTOCK 2014

WDSTCK

Chciałoby się napisać "siema", ale to zarezerwowane jest, sami wiecie dla kogo skoro właśnie to czytacie.
Mój pierwszy wpis poświęcę temu, co od pewnego czasu, cały czas zaprząta moją głowę. Mianowicie chodzi o najpiękniejszy, największy festiwal w Europie, a teraz już chyba nawet na świecie - WOODSTOCK. 

MOŻNA SPYTAĆ, CO JA W TYM TAKIEGO WIDZĘ...
Chodzi mi o atmosferę, o ludzi, o muzykę, o te 3 dni spędzone z nieschodzącym z twarzy uśmiechem.
Bo to jest moja Ziemia Obiecana, do której wracać na pewno będę co roku.
Ludzie są wspaniali, to jedyne miejsce gdzie możesz zobaczyć punka i skina rozwiązujących razem krzyżówki, gdzie upadniesz i wyciągnie się do ciebie kilkadziesiąt rąk, aby pomóc ci wstać, gdzie uśmiechniesz się do kogoś i nie zostaniesz uznanym za idiotę, a uśmiech będzie nawet odwzajemniony i zostanie zamienionych kilka słów. Gdzie ludzie są pomocni, gdzie nie spotkasz agresji w ani jednej sekundzie zabawy. Gdzie pomoc przyjeżdża natychmiast, a przy wypadku zostaje wstrzymany cały koncert. Gdzie zostaje uczczona godzina W., gdzie Owsiak nawołuje ze sceny do dilerów "Pojebało was?!", gdzie wszyscy bawią się bezpiecznie.

A CO Z UŻYWKAMI, BRUDEM, ALKOHOLEM?
Używki... Gdyby sprawę wziąć i obejrzeć dokładniej, to szybko można by stwierdzić, że dilerów i samych zażywających jest mniej niż w niejednym mieście o liczbie ludności 750 tysięcy.
Popić? Popijają. Ludzie, na Open Air czy innych festiwalach gdzie wstęp płatny jest i to srogo, piją tyle samo lub nawet więcej, więc ludzie, proszę was, nie gadajcie bzdur, że Woodstockowicze to alkoholicy i brudasy.
No właśnie... Brud! CZY WY WIECIE O CZYM WY  MÓWICIE? Mogę się założyć, że ci, którzy źle mówią o tej imprezie, nigdy tam nie byli, mają wpojone informacje z mediów, które tylko czekają na jakąś sensacje, bo tam nie słyszy się o niczym innym, tylko same złe wiadomości. Więc, kochani, jeśli mówicie, że ludzie na Woodstock'u chodzą brudni to przyjedźcie i zobaczcie te 2, 3, 4 godzinne, w których ludzie stoją, żeby się umyć.Ciekawe jak to jest z czystością u was? Po za tym, spróbujcie chodzić przez kilka godzin po tym wielkim polu, gdzie setki stóp obok ciebie wzniecają kurz i piach. Ciekawe czy po tych godzinach nie będziesz choć troszkę brudny, bo nie wiem czym musiałbyś się pryskać, żeby tego uniknąć. 
Macie tu tych swoich brudasów KLIK ☺

TERAZ PRZESYŁAM WAM KILKA ZDJĘĆ Z TEGOROCZNEGO WYJAZDU, MIŁEGO OGLĄDANIA ☺






















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz